Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
muszka
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja jestem ?
|
Wysłany: Wto 9:52, 24 Cze 2008 Temat postu: Zgłoszenie |
|
|
Cześć. Chciałabym zacząć pisać razem z wami, więc poniżej dodaję swoje zgłoszenie.
Imię, nazwisko: Elizabeth Aurelie Lenoir.
Wiek; nie wiem...17 lat?
Z pewnością nie można jej zaliczyć do optymistek,
ale znowu nie ma wszystkich cech pesymistki.
Jest osobą upartą, która trochę pogubiła drogi w życiu.
Raz potrafi być miła, przy drugim spotkaniu może Ci wykrzyczeć w twarz wszystkie myśli.
Aktorka: Hilary Duff
e-mail - [link widoczny dla zalogowanych]
Próbka:
Szczupła blondynka, nerwowo spoglądała na swoją matkę - kobietę, która mogła zostać symbolem elegancji i szyku. Miała dosyć jej wymysłów, ciągłej potrzeby spotkań ze słynnymi ludźmi, ogólniej mówiąc : miała dosyć tego domu. Ojciec większość czasu spędzał na konferencjach, załatwianiu interesów, mało co obchodził go dom i rodzina. Uważał, że pieniądze mogą dać wszystko, że są niezastąpione. Mylił się, tak bardzo się mylił.
- Co chcesz przez to powiedzieć? - Ze przemyśleń wyrwał ją głos matki.
- Chcę się wyprowadzić. - Odpowiedziała najbardziej szczerze.
Jej rodzicielka posłała jej pełne zdenerwowania spojrzenie. Przecież Elizabeth jeszcze niedawno była małą, słodką istotką, która wyciągała rączki do góry, skakała radośnie i bawiła się z rówieśnikami. Stop. To nie ta bajka. To tylko wyobrażenia jej matki, która nie dała jej tego wszystkiego. Liza od początku została skazana przez tą rodzinę na sukces. Jako dziecko traktowano ją jak kogoś wielkiego, dostawała to czego chciała i to w natychmiastowym tempie. Oczywiście jeśli chodzi o zabawki, potrzebne jej ubrania - bo miłości nie miała za grosz.
- Podjęłam decyzję. Chcę się wyprowadzić. - Powtórzyła, starając się mówić spokojnym tonem.
- Gdzie ? - Zapytała matka.
Tym pytaniem zbiła ją z tropu. No właśnie...gdzie ona miała zamiar zamieszkać ?
- No...eee...ojciec powiedział, że kupi mi dom.
- Chyba żartujesz. Nie pozwolę na to. Może za jakieś dwa lata, dziś na pewno nie. Zapomnij.
- Ale mamo. Sama mówiłaś, że muszę być samodzielna !
- To prawda, mówiłam tak, ale nie miałam wtedy na myśli tego, że wyprowadzisz się z domu.
Zapanowała chwila niezręcznej ciszy. Blondynka szukała w głowie jakiegoś odpowiedniego argumentu, który zapewnił by jej kupno nowego, własnego domu.
- Dlaczego właściwie się nie zgadzasz ?
- Bo jesteś moją córką. Chcę cię mieć przy sobie, póki nie masz swojej rodziny.
- Dobrze, że sobie o tym przypomniałaś. Dobrze, że chociaż raz mi o tym mówisz, bo tak rzeczywiście zapomniałabym, że jestem Twoim dzieckiem...- Mówiąc to podeszła do drzwi, odwróciła się rzucając jeszcze jedno spojrzenie na mieszkanie i matkę, a później bez słowa pożegnania wyszła.
Zaciągnęła się dymem. Była wściekła. Nagle zadzwonił jej telefon. Nie miała żadnej ochoty na jakąkolwiek rozmowę, jednak gdy zobaczyła na wyświetlaczu "Tata" - odebrała.
- Cześć córeczko - Powiedział.
- Cześć Tato.
- Rozmawiałaś z matką ?
- Tak. Niestety powiedziała, że się nie zgadza, ale szczerze mówiąc już mi lata koło nosa jej decyzja.
- Przestań. Nie możesz tak mówić. To Twoja matka. Wieczorem spróbuję z nią porozmawiać. Myślę, że po dłuższym przemyśleniu Twojej propozycji - zgodzi się.
- Dzięki. Później do mnie zadzwoń.
- Trzymaj się.
- Ty też.
**
Właśnie stała przed swoim zakupionym domem, który bez żadnego wahania można by nazwać willą. Nareszcie. Była sama, w swoim domu, który strasznie przypadł jej do gustu. Stwierdziła, że oboje (ona i dom) do siebie pasują.
Szczerze mówiąc od początku wiedziała, że wygra tą walkę z matkę.
Że ona się zgodzi.
Nie dlatego, że ją kochała i chciała spełnić jej marzenie.
Bo według niej, Liz nie miała żadnych marzeń, mając tyle pieniędzy i swobody.
A teraz miała jej jeszcze więcej.
Była sama.
W swoim domu.
Własnym domu.
No to czekam na odpowiedź
Ostatnio zmieniony przez muszka dnia Wto 10:59, 24 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Holly
Administrator
Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Hollciakw/Highway to Hell
|
Wysłany: Śro 0:33, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
a ja jestem za.
i w sumie nie widzę nikogo, kto byłby przeciw XD (może to dlatego, że od jakiegoś czasu nikt tu nie wchodzi... XD)
więc PRZYJĘTA
i to samo pytanie co poprzednio - pisałaś już wcześniej w jakiejś serii?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Polinka
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:28, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No, ja też na tak gwoli ścisłości xDD
|
|
Powrót do góry |
|
|
muszka
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja jestem ?
|
Wysłany: Śro 14:47, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Pisałam w dwóch, a właściwie w trzech, ale ta ostatnia miała wyjątkowo krótką działalność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holly
Administrator
Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Hollciakw/Highway to Hell
|
Wysłany: Śro 18:44, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
okej
no to rozgość się
|
|
Powrót do góry |
|
|
muszka
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja jestem ?
|
Wysłany: Śro 23:11, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
dziękuję bardzo
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|